odebrać, — odpowiedziała niewiasta. — Ja jestem tylko kobietą, sama, bez opieki w tym budynku samotnym, odległym.
— Nie sama, moja droga, nie sama, i nie bez opieki, — odparł pan Bumble głosem drżącym od strachu; — wszakże ja jestem przy tobie moja droga. A wreszcie, — dodał Bumble, a zęby mu dzwoniły, gdy to mówił, — pan Monks za nadto jest człowiekiem szlachetnym i wspaniałomyślnym, aby się miał targnąć na zdrowie i życie Urzędników Gminy. Pan Monks wie, ze ja nie jestem już zbytecznie młodym, i że łatwiejszy jestem do zwalczenia, jakby się z pozoru sądząc wydawało, ale on téż i o tém słyszeć musiał,.... o ja wiem z pewnością, że pan Monks słyszał, moja droga,.... że ja jestem urzędnikiem odważnym, i nadzwyczajnie silnym, o tak nadzwyczajnie silnym, jeżeli raz w zapał i ogień wpadnę. Ja tylko w zapał wpaść muszę, oto rzecz cała.
Gdy to Bumble wyrzekł, ostatnich sił swoich dobył, aby z odwagą i śmiałością za latarnię chwycić, i przez przestrach w całém jego obliczu się malujący, jasno dowiódł, że on w istocie zapału i ognia potrzebował, i to nie mało, nimby się do jakiego nieprzyjacielskiego kroku dał skłonić, wyjąwszy chyba przeciwko ubogim, lub téż innéj osobie albo osobom bezbronnym i pognębionym.
— Głupiec z ciebie, — odpowiedziała godna połowica jego, — wolałbyś milczeć, i pysk stulić.
— Trzeba mu go było pierwéj zaszyć nim tutaj przyszedł, jeżeli cokolwiek ciszéj mówić nie umie, — rzekł Monks ze gniewem; — czy to twój mąż, co?
Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/160
Ta strona została skorygowana.