najniżéj czy to w cnocie, czy w zbrodni lub zaszczytach stojących,.... zwalczyła w niéj to chwilowe wzburzenie lepszych uczuć.
Nędzna towarzyszka złodziei i złoczyńców wszelkiego rodzaju,.... nikczemny mieszkaniec najniższych, najpodlejszych jam, — wspólniczka wyrzutu najgorszego więzień i galarów,..... ta istota, która się sama szubienicy obawiać musiała,...... nawet ta hańbą, i wstydem pokryta istota za nadto wiele dumy w sobie czuła, aby okazać miała choć najmniejszą iskierkę kobiecości uczucia, które w oczach jéj słabością było; a jednak ono tylko jedno z ludzkością całą jeszcze ją łączyło, któréj ślady i oznaki wszelkie życie wszeteczne, rozpustne, zdrożne z powierzchowności jéj zupełnie wytarło.
Podniesła oczy o tyle, aby spostrzedz, iż ta postać, która weszła téj chwili, była to postać dziewczyny młodéj, smukłéj, ładnéj; potém je na dół spuściła, głową z udaną obojętnością wstrzęsła i rzekła:
— Było to bardzo trudno dobić się do panny i wyjednać sobie u niéj rozmowę. Gdybym tak bardzo drażliwą była, byłabym się mogła obrazić i odejść, coby każda inna na mojém miejscu zrobiła, a tegobyś panna była kiedyś pożałowała i to nie bez przyczyny.
— Bardzo mnie to boli, jeżeli się kto z tobą, moja dziewczyno, niegrzecznie i rubasznie obszedł, — odpowiedziała Rózia. — Proszę o tém nie pamiętać i powiedzieć mi, dla czegoś ze mną widzieć się pragnęła. Ja jestem tą samą osobą, któréjś pragnęła.
Głos miły dziewczyny, przyjacielski, z jakim tę odpowiedź wyrzeczono, grzeczność w całym jéj układzie
Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/197
Ta strona została skorygowana.