tecznienia tego zamiaru nastręczyć, postanowiono, że pan Brownlow tego jeszcze wieczora o ósméj godzinie do mieszkania pani Maylie ma przyjechać, a Rózia pod ten czas ciotkę swoję z największą ostrożnością o tém wszystkiém, co się dotąd wydarzyło, uwiadomić.
Po uskutecznieniu tych układów wstępnych, Rózia i Oliwer do domu powrócili.
Rózia nie przesadziła wcale w ocenieniu wielkości gniewu i oburzenia poczciwego lekarza, gdyż zaledwie o tém wszystkiém usłyszał, co Nancy Rózi w zaufaniu powierzyła, tysiące gróźb i przekleństw miotać zaczął. Nancy pierwszą ofiarą połączonéj przebiegłości i bystrości umysłowéj panów Blathers i Duff uczynić postanowił, i na rozpoczęcie rzeczywiście kapelusz na głowę zasadził i natychmiast do wyjścia się zabierał, aby jak najprędzéj pomoc tych wielce szanownych mężów otrzymać.
Niema najmniejszéj wątpliwości, żeby w pierwszéj chwili swego uniesienia ten zamiar swój rzeczywiście był uskutecznił bez wszelkiego namysłu, nie pomnąc wcale na skutki z tego postępowania wyniknąć mogące, gdyby go pan Brownlow, w części równą i odpowiednią popędliwością swoją, w części zaś takiemi dowodami i przedstawieniami, jakie za najstósowniejsze ocenił do uśmierzenia i ułagodzenia jego gniewu, od tego szalonego i niedorzecznego zamiaru nie był odwiódł.
— Cóż u djabła począć? co zrobić? — zawołał ten lekarz popędliwy, gdy do pokoju obu kobiet wrócili. — Mamyż tym wszystkim męzkim i niewieścim włóczęgom i zbrodniarzom uroczyste dziękczynienie jeszcze
Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/222
Ta strona została skorygowana.