Stara znajomość Oliwera objawia ślady stanowcze jenijalności i staje się osobą znaczącą w stolicy.
Wieczorem tego samego dnia, kiedy Nancy Billa środkami upajającemi uśpiła, i posłannictwo swoje dobrowolnie na siebie nałożone, u Rózi wypełnić pobiegła, zbliżały się gościńcem głównym, z północy ku Londynowi wiodącym, do téj stolicy dwie osoby, na które w téj powieści uwagę szczególną zwrócić wypada.
Był to mężczyzna i kobieta; czyli raczéj, aby ich nieco lepiéj i dokładniéj w parę słowach skreślić, chłopiec i niewiasta; albowiem pierwszy należał do rzędu owych długo-nożnych, kościstych, wysokich ludzi, których wiek prawdziwy odgadnąć bardzo trudno,..... albowiem będąc młodemi jeszcze chłopcami na zwiędniałych przed czasem mężów, a gdy już do męzkiego wieku dojdą, na chłopców przekwitłych wyglądają.
Kobieta mu towarzysząca była młoda, lecz silnie i mocno zbudowana; inaczéj by nawet nie była mogła