Mury okropne więzienia Newgate, które tyle nędzy i mąk okropnych, niewypowiedzianych, nietylko przed oczyma ludzi, ale bardzo często i bardzo długo, nawet przed myślą ludzką kryły, niezawierały w sobie nigdy jeszcze tak groźnego widowiska jak to.
Ci, co się koło więzienia przechodząc dziwili, co też ten człowiek teraz robi, który nazajutrz ma być powieszonym, byliby z pewnością przez całą noc oka niebyli zmróżyli, gdyby go téj chwili byli widzieć mogli.
Od rana do wieczora, a nawet aż do saméj północy ludzie po kilku naraz, co chwila do bramy się zbliżali, i usilnie z trwogą dowiadywali, czyli przypadkiem śmierci jego nieodwleczono, albo niezawieszono.
Lecz gdy im odpowiedziano, że nie, udzielali natychmiast tę pocieszającą wiadomość innym ciekawym ludziom, którzy w pojedynczych mniejszych lub większych gronach pod bramą na ulicy czekali, zaczęli sobie nawzajem pokazywać te drzwi, któremi wyjść będzie musiał,.... miejsce, na którém szubienicę wystawią, i oddalali się w końcu niechętnie, ociągając się i obglądając ciągle, aby sobie to widowisko jeszcze raz przed oczy stawić.
Pomału jednak jeden za drugim się rozeszli, a gdy północ uderzyła, nikogo już na ciemnych, samotnych ulicach przed więzieniem niebyło.
Już oczyszczono miejsce przed więzieniem, i wystawiono kilka mocnych poręczy, na czarno pomalowanych, aby silny opór téj ciżbie nagromadzonego ludu stawić mogły, któréj się nazajutrz przy spełnieniu wyroku spodziewano, kiedy Brownlow wraz z Oliwerem
Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/414
Ta strona została skorygowana.