Ta strona została uwierzytelniona.
Łódkę, łyżwy i rapiery,
Byś jak dawne bohatery,
Nie zaś był jak trup.
Dzielną duszę mam,
Uważ tedy sam,
Fipcia, Gapcia, Lunia, Damcia,
Każda powie: ciamcia ramcia
Na nic jest dla dam!“
Młodzian wrzasnął: — „Och! —
Jak w operze Włoch —
Wszystkie sporty wnet posiędę,
A rywali gdy mieć będę
Potłukę na proch!“
Skłonił się jak lord,
Aż mu pękł gdzieś kort,
Potem lśniący wziął cylinder —
I: — Addio, meine kinder! —
Wyszedł, mrucząc: Sport!...
A gdy błysnął świt
Pewien zacny żyd,
Co od setki sto rachował,
Autograf gacha schował,
Ale o tem: cyt!
Mając grosze już,
Młodzian sypie tuż,
Kupił w sklepie rower: caca
I nogami tak obraca,
Aż się robi kurz!
W cudny letni dzień
Pełny kwietnych tchnień,