Ta strona została skorygowana.
Jął trwożyć sobą,
Z wielką żałobą
I łzami!
Wnętrzna mu skarga
Wskroś serce targa
Na ćwierci!
I rzekł z tęsknotą:
„Smutny-m jest oto
Do śmierci!”
I uczniom powie:
„Czyńcie, uczniowie,
Modlitwy!
Bym zaś był gotów
Do ostrych grotów
I bitwy!”
I szedł samotny
(A wiatr przelotny
Zadźwięczał!)
I trwał w zadumie
(A w liści szumie
Płacz jęczał!)
Tedy rzekł: „Panie!
Niechaj się stanie,
Jak każesz!
Wżdyć może, Panie,
Swe zmiłowanie
Okażesz!”
I jeszcze: „Ojcze!
Oddal zabójcze
Narzędzie!
Wszakoż nie Moja,
Lecz wola Twoja
Niech będzie!”