Ta strona została przepisana.
Wtem surmy zadzwoniły,
Zagrały kotły strojne,
Rycerska spadła wrzawa
Na miasto wprzód spokojne.
Parskają bystre konie,
Szczękają stalne zbroje,
Brzmią pieśnią kolędową
Puzony i oboje.
Mienią się Baśki lica,
Z łona się serce zrywa,
Do okna biegnie dziewka
I patrzy, ledwo żywa.
I spełnia się na jawie,
O czem duszyczka śniła:
Po długiej, krwawej wojnie
Dragonia powróciła!
I drzwi się otwierają
O! trzykroć chwała Bogu!
Junacki młody rotmistrz
W komnaty staje progu.
Na twarzy świeża blizna,
Zaszczytny dar Bellony,
A ciemny wąsik szwedzki
Do góry podkręcony.