Ta strona została przepisana.
Eh! zobaczymy! miłość robi cuda!
Zwłaszcza, gdy amant spryt ma... no, i szczęście!
Jak tu z nią mówić? ba! przecież nie będę
Świątobliwego roli grać braciszka!...
Ogniem ją porwę... marzeniem oprzędę
I zaczaruję...
Ciszej... moja mniszka...
Słowa modlitwy na ustach mi gasną...
Myśl z gwiezdnych niebios zlatuje ku ziemi,
Nim słonko zblednie, nim ptaszyny zasną,
Nim błysną lilie rosami srebrnemi,
Popatrzę chwilkę w majowe lazury
Podumam chwilę w złotej sadu ciszy...
Bóg do Serc mówi pięknością natury
I na jej łonie dusza Boga słyszy...
Jak tutaj dobrze, jak błogo, jak słodko,
Pierś moją spokój napawa nieznany...
O, jaskółeczka!...
Powiedz mi, szczebiotko,
Jak to na świecie wschodzi świt różany,