Strona:PL Or-Ot - Poezje.djvu/098

Ta strona została przepisana.

Co warte kwiecie,
Gdy niema woni?

Z za krzewin skrycie
Echo oddzwania:
Co warte życie
Bez miłowania:

Kwiatek bez woni,
Słońcem spalony,
Uschnie w ustroni
Niepostrzeżony.

W życia rozterce,
Bez miłowania,
Schnie ludzkie serce,
Aż do skonania


VI.

Choć mi tylko pozostały
Piosenki i serce,
Jeszcze przecie idę śmiały
I przez róż kobierce.

Lube dziewczę piosnką znęcę,
Kochaniem upiję,
Aż zarzuci białe ręce
Na śpiewaczą szyję.

A gdy zadrżą piersi moje
Przy piersiach dziewczyny,
Dam jej w darze serce swoje,
Ten mój skarb jedyny.