Ta strona została przepisana.
Wzeszło zboże z łaski nieba,
Z wiatrem się kołysze,
Uśmiecha się do słoneczka
W porankową ciszę.
Żyto, owies i pszenica
Srebrzą się i złocą —
Jest się cieszyć przecie z czego
Jest się schylić po co!
Nad polami modre niebo
Pogodą się śmieje,
Ptaszki Boże wyśpiewują
Na dobrą nadzieję.
I motylki między zbożem
Fruwają, jak kwiaty —
Raduj-że się, chłopku miły,
Będzie zbiór bogaty!