Ta strona została przepisana.
czą zaledwie ślad... A był hań spory płatek ziemi, nie mniejszy od tego tu... I zawdy tak mi sie widziało, że tu nieboszczyki mają dwór, a hań folwark... Dobre widać czasy, kiedy ludzie i folwarki nieboszczyków parcelują... W złych rokach musiano przykupować pola na smentarze... Baczę, jak przeze mgłę ten Pomór... Ludzie snęli jak muchy. Nie było czasu robić trumien, prosto w doły z gnojaków zrucali...
POMOCNIK (staje — patrzy).
O — już są na Dziale...
GRÓBARZ.
Aha — sporo ludzi... Mało kto hań w chałupie pozostał. Całe podleśne sioło...
POMOCNIK.
Zasłużył se.
GRÓBARZ
(zapatrzony i zasłuchany w pieśni).
(zapatrzony i zasłuchany w pieśni).
Tak, tak — żebraku, grywałeś se po polanach — weseliłeś świat — a teraz idziesz ku nam ze smutną muzyką...
POMOCNIK
(wyrzuca ziemię — znów staje, ociera pot — rozgląda się).
(wyrzuca ziemię — znów staje, ociera pot — rozgląda się).
Biedna Hanka — jaz tu przygnała owce.