Jeśli Witkiewicza ciekawił typ podtatrzańskiego górala, jego przystosowanie do pięknej przyrody, jego zdolność w dziedzinie sztuki i podatność rozwojowa, to specjalnie, jako artysta i wielki budowniczy, musiał zwrócić uwagę na budarzy, tych rodzimych architektów Podhala. Miał też z nimi, odkąd powziął myśl połączenia chałupy z pałacem, wiele przez lata długie do czynienia i przeznał ich, przynajmniej zakopiańskich budarzy, do gruntu. Budował z nimi na miejscu Kolebę, dom na Kozińcu i inne, wysyłał ich na Wołyń i Litwę, gdzie przyjaciele zachcieli mieć „styl zakopański“ u siebie, pod jego oczyma też robili ów model willi zakopiańskiej na wystawę paryską. — Przypatrzył się więc dobrze ich robocie, znał jej charakter, cechy tak bardzo dodatnie jak i — ujemne.
Wiadomo: góral, przez temperament swój nerwowy pracuje także nerwowo, nierówno; wysili się naraz jak rumak ognisty, by znowu godzinami gwarzyć i kurzyć fajkę; niekiedy przy robocie marudzi, przewłóczy,