Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/104

Ta strona została skorygowana.

tak jest; ale w praktyce? o, nieba! Alboż czciciel i sługa ideału może być kiedy różanym krzaczkiem?
Porównaćby go raczej można do wymalowanej na szkle róży mistycznej, przez której barwy gorące i smętne światło dzienne przeciska się do mrocznych naw katedry. Otóż, różom mistycznym i — katedrom mrocznym nieszczególnie powodzi się w krainie upodobań ludzkich, a chociaż bywają często nawiedzane i podziwiane, każdemu pilno od nich na rynek, na giełdę, na pola popisów, do byle jakich ogrodów.
Rzecz w tem, że światło dzienne, przenikając różę mistyczną, nabiera od niej kolorytu gorącego i smętnego, a ogromna większość ludzi najlepiej znosi temperaturę letnią i ze wszystkiego, co na ziemi i niebie istnieje, najwięcej pragnie radości.
W książce jakiejś znajduje się taka wskazówka geograficzna: «Kto do serc ludzkich rzeką Cnotą płynie, nie dopłynie, a najpewniejsza do nich droga prowadzi na gospodę Wesołość i wielkie miasto Pospolitość». I jest to wskazówka prawdziwa. Dobrze też rzecz tę poznał myśliciel, mówiący o nieufności obudzanej przez tych, którzy przybywają z wielkich rozłogów myśli czy uczuć. «Kiedy wśród nocy, dużo przed wschodem słońca, ludzie leżący w pościeli słyszą za oknami samotne stąpania, wnet zapytują siebie: dokąd zmierza złodziej?» Bo istotnie, czy nie po to samotnicy ci przybywają, aby u biesiadujących odkraść tę rzecz niezbędnie dla ich spokoju potrzebną, to jest: rozgrzeszenie?
Istnieje gatunek roślin jadowitych, których trucizna, w pewnej mierze użyta, daje znać o sobie wesołym obłędem, i był czas, że ludzie szeroko używali tej trucizny, zaszczycając rośliny ją wydające nazwą «consolantes». Bodaj, że po wsze czasy, ażeby najstalszą i najpowszechniejszą tkliwość u ludzi obudzać, trzeba być trującą wprawdzie, lecz wesołe obłędy rozniecającą, psianką. Chcąc zaś tę rzecz o ludzkości już zakończyć, raz jeszcze pożyczam słów jednego z myślicieli: «Odbyła długą drogę od robaka do człowieka, lecz jest w niej jeszcze wiele żywiołu robaczego».