Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/142

Ta strona została skorygowana.

tylko chwila obecna stanowi dla mnie o wartości ofiary. Chwila ta teraz trwa jeszcze i drży w powietrzu, a za moment rozemdleje się w nicość i nigdy nie wróci. Czy wie, że wyrządza mi krzywdę, której już nigdy i niczem powetować nie zdoła?...
Ale ona, przelękła mem naleganiem, oparła się stanowczo, choć łagodnie. Stanowczość ta, jakkolwiek sam chciałem ją widzieć taką, jaką była, sprawiła mi przecież przykrość.
— Moment minął i nie wróci — rzekłem ze smutkiem.
A kiedy odchodziła, rzuciłem jeszcze pytanie, czy chce pójść ze mną wieczorem, w czasie iluminacyi, ku wodospadom? Gdy zaś wstrząsnęła głową przecząco, dodałem sucho:
— Za natarczywość w żądaniach przepraszam i nie popełnię jej już więcej. — Poczem usiadłem na ogrodowej ławce, pozwalając jej odejść samej i iść przez szerokie wschody fasady do wnętrza budynku.
Nastąpił szereg dni, może tydzień, w ciągu których stosunki nasze ograniczały się na najniezbędniejszej, towarzyskiej wymianie zdań o rzeczach obojętnych. Nigdy nie przemawiałem do niej pierwszy. Natomiast oddałem się cały opiece nad chorą, siląc się na wynajdywanie i oddawanie jej drobnych na pozór i nieznacznych, a jednak pożądanych i tak licznych przysług i ułatwień, że stawałem się z każdym dniem niezbędniejszym i zaskarbiałem sobie u tych pań coraz większą życzliwość. Szczególniej matka przywykła do swego przygodnego opiekuna tak rychło, że w każdej sprawie zwracała się do mnie i do wskazówek moich nabierała coraz większego zaufania. Ja zaś wmawiałem w nią stałe polepszenie się zdrowia i pielęgnowałem coraz chętniej i szczerzej.
Ażeby oddalić od ciebie, kuzynko, przypuszczenie, że troskliwość moja o tę kobietę była zimnym manewrem strategicznym, obrachowanym na usidlenie tamtego młodego serca ze strony najłatwiej dostępnej, dodać tu muszę, że inne czynniki odgrywały tu rolę z pewnością ważniejszą. Po pierwsze: dzielę z większością ludzi naukowych tę właściwość, że każde, raz podjęte zadanie, uważam wnet za cel sam w sobie i prze-