Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/234

Ta strona została skorygowana.

tknięciach ożywa raną i znowu mówi lub krzyczy ich głosem, ich bólem, ich gwałtem...
Jeżli zechcesz przypomnieć sobie, com ci mówiła nieraz o całokształcie swych myśli i wierzeń, to się przekonasz, żem nigdy nie oddawała olbrzymiego kosmosu na usługi malutkiej ziemi, anim na tronie wszechbytu i wszechstworzenia nie umieszczała ułomnej istoty człowieczej, której wartość i zadanie całe, jak mniemałam, polegają na wspinaniu się z wytężeniem sił ku wyższemu stopniowi niezmiernej drabiny. Przed memi, tak jak przed twemi oczyma rozciągał się w przestrzeni bezkreśnej niepojęty łańcuch ustrojów i bytów, którego nasz świat, wraz z nami, ludźmi, jest jedną zgłoską w dziele i jedną z linii w planie...
Tu rozległ się zgrzyt, od którego na krysztale myśli mojej powstała rysa pęknięcia. Twoje «x kreatoryczne» za łańcuchami światów skryte i niczem o sobie znać nie dające, abstrakcya oddalona, zimna, niema i głucha, której sama jedna myśl tylko drżącym rąbkiem dotknąć może, aby wnet znowu utracić z nią wszelką spójnię, a całej połowie bytu naszego, którą jest uczucie, ani odrobiny z niej nie dać na pokarm... to rozłamanie się gruntu pod stopami w otchłań... Więc odwrócić oczy od otchłani! Gdybyż można! Ale, nie można. Pociąga je ona i wciąga, jak gardziel węża wciąga ptaszę zahypnotyzowane fosforycznym blaskiem jego oczu.
Rzecz dziwna! Nie po raz pierwszy przecież spotkałam się z negacyą tego, co mi było pancerzem dla piersi, opoką dla stóp, łodzią ratunkową śród gorzkich odmętó życia. Wszakże czas nasz, aż do rdzenia, przenikają powątpiewania i przeczenia, a ja, dziecko jego, nie pustelnica i nie zakonnica, słyszę szmery i szumy wszystkich jego prądów. Nie jeden z nich otarł się o mnie z blizka, porywał i nie porwał, a jeżeli dotknął, to zlekka i na krótko. Dlaczegóż myśl i słowa twoje dokazały tego, czego żadne inne dokazać nie mogły? Znowu zagadka, może pokrewna tej, która objawia się w pewnych organizacyach wyjątkowych, wywierających na organizacye inne, często z odległości znacznych, potężną i ta-