Strona:PL Oscar Wilde - Portret Dorjana Graya.djvu/206

Ta strona została przepisana.

Służący poczłapał przez korytarz w pantoflach.
Dorjan Gray rzucił kapelusz i palto na stół i wszedł do bibljoteki. Przez kwadrans chodził tam i zpowrotem po pokoju, zagryzając wargi w zamyśleniu. Potem zdjął z półki Błękitną Księgę i zaczął przerzucać jej kartki.
„Alan Campbell, 152, Hertford Street, Mayfair".
Tak; to był człowiek, którego potrzebował.