utworów zyskał sobie poeta tytuł »barda miłości«, którym za dni szczęścia się chełpił.
Przyszła z kolei wyższa faza jego twórczości. Zabrał się tedy poeta do większych zadań, w których zamierzył uprzywilejować baśń i opowieść. Usiłowania Augusta do odnawiania religji i moda poezji aitiologicznej skłoniła go do opiewania rzymskiego kalendarza, jego świąt, uroczystości i obrzędów. Można było z tem łączyć naukę, tłómaczyć mity, a z dawnych podań wyprowadzać istniejące obrzędy czy instytucje. Kalendarz rzymski był właśnie w tej epoce przedmiotem znacznego interesu, doznał nowego uładzenia i różnych przeobrażeń. Uczony gramatyk Verrius Flaccus zajmował się tą pracą w latach 4—6 po Chr. Z tego samego interesu wypłynął kalendarzowy poemat Owidjusza, jego Fasti, opiewający początki (causae, origo) świąt rzymskich. Założył on ten poemat odpowiednio do liczby miesięcy na 12 ksiąg; skończył jednak tylko sześć, które posiadamy, bo wygnanie w r. 8 przerwało wątek tej pracy. Następnie na wygnaniu zamierzył on przerobić, a może uzupełnić nieskończony poemat. Pierwotny rzut poświęcony był Augustowi, teraz zwrócił się poeta do wschodzącej gwiazdy Germanika, syna pasierba Augusta, Drususa, i temu księciu poświęcił swój utwór; dedykację tę posiadamy. Praca jednak nie postąpiła daleko. Pierwszą księgę Fastów czytamy w tej drugiej redakcji, resztę zaś książek w pierwszym rzucie, poświęconym Augustowi, i tylko w jednem dalszych ksiąg miejscu spotykamy ślad dorywczo rzuco-