Strona:PL Owidiusz - Przemiany.djvu/016

Ta strona została przepisana.

świat podań nęcił zawsze poetów, szczególnie zaś od epoki hellenistycznej, która z lubością opiewała znane lub mniej znane metamorfozy. Hellenistyczna epoka była czasem rozkwitu tego rodzaju poezji. Uczone badania przyczyniły się do ruchu w tej dziedzinie, a przytem wpłynęło na tę twórczość zespolenie kultury wschodu i zachodu, które było znamieniem i cechą aleksandryjskiego okresu. Wschód ze swoją bujną fantazją był przecie po wszystkie czasy macierzą cudnych i czarujących opowieści. Do rzymskiej zaś poezji i baśni wcześnie także weszły te podania; przyjaciel Wergilego, Aemilius Macer napisał był osobny poemat o przemianach ludzi w ptaki, a uczony epoki augustowskiej, Hyginus zajmował się wyjaśnieniami niejednej przemiany. Wielkiego mistrza opowieści, Owidjusza skusił więc ten przedmiot. Postanowił on przeto zasób baśni tego rodzaju zebrać w jednym poemacie i napisać rzecz ciągłą, która by podania ludzkości, w jakimkolwiek związku spojone, nanizała na jednem paśmie od początku świata aż do czasów poety. Ład jednak wprowadzić do tych luźnych bajek było nie łatwem, bo baśń, opowiadająca przeważnie słowami: »był raz« urąga wszelkiej chronologji. A mimo tego usiłował Owidjusz około 250 przemian, które przedstawia, wtłoczyć w jakiś porządek; a więc zaczął od początku świata, opisując z kolei potop i pożar stworzenia i pierwotne bunty ludzi przeciw bogom i różne wybryki bogów przeciw porządkom boskim i ludzkim, a w to wszystko wplecione opowieści o miłościach, przemianach; z pomocą tej rzekomej, często sztucznej, zawsze zaś urojonej chronologji doprowadza on