Strona:PL Owidiusz - Przemiany.djvu/139

Ta strona została przepisana.
XXVII. Zaraza na Eginie.
(Opowiadanie Eaka[1]).

Powiem, jaki cios dotknął Nieszczęsną Eginę,
W mowie będę rzetelnym i, co czcze, pominę.
Ci, o których się pytasz, dawno leżą w ziemi,
A jak małą są cząstką między straconemi!
Zgubne zesłał powietrze gniew srogiej Junony
Na kraj, od nienawistnej rywalki rzeczony[2].
Gdy miano tę zarazę za klęskę zwyczajną,
A istotna przyczyna nieszczęść była tajną,
Walczyła z nią lekarska sztuka i odwaga,
Lecz okropna choroba i pomoc przemaga.
Naprzód ziemia w najgęstszych utonęła mrokach,
A leniwe zapary ugrzęzły w obłokach.
Choć czterykroć swe koło księżyc uzupełnia,
Choć tyleż razy światu wdzięczna znika pełnia,
Zawsze parne zaduchy zsyłało południe,
Trując zdrowe krynice, jeziora i studnie.
Snuły się po odłogach liczne żmij gromady,
Czyste rzeki zgubnemi napawając jady.

  1. Król ateński Tezeusz, zagrożony najazdem Minosa, wyprawia na Eginę do Eaka posłem Cefala z prośbą o posiłki. Przy tej sposobności opowiada Eak Cefalowi o morowem powietrzu, które wyludniło Eginę, i o cudownem jej zaludnieniu (XXVII—XXVIII). Cefal nawzajem opowiada swoje porwanie przez Jutrzenkę, zazdrość żony i jej zgon nieszczęśliwy. (XXIX).
  2. »Rywalką« Junony była córka bożka rzecznego Asopa, Egina, która Jowiszowi powiła Eaka na wyspie Enopja (Oenopia), nazwanej od jej imienia Eginą.