Strona:PL Owidiusz - Przemiany.djvu/223

Ta strona została przepisana.

Skończył syn Telamona, a ludu zebranie
Okryło oklaskami ostatnie wyzwanie.
Wtem powstał syn Laerta i przez chwilkę małą
Oczy, utkwione w ziemię, podnosząc nieśmiało,
Przez usta tłumy poi czekanemi słowy,
Ozdabiając je wdziękiem powabnej wymowy:
»O, gdyby nasze modły los spełnił życzliwy,
Dziedzic, tej sławnej zbroi nie byłby wątpliwy:
My Achillem, Achilles cieszyłby się zbroją.
Lecz gdy los wzgardził prośbą i waszą i moją,
— Tu zaczyna zmyślone łzy ocierać dłonią —
Któż po Achillu słuszniej otrzyma miecz z bronią,
Jak ten, co go dostawił i wzmocnił zastępy?
Zaż Ajaksa zaletą ma być umysł tępy,
A mnie zaszkodzić dowcip, wam często szczęśliwy,
I wymowa, jeżeli mam jaką, Achiwy?
Była waszą, dziś moją niech będzie obroną,
Bo użyć swych przymiotów komuż zabroniono?
Ale ród i pradziady, co nie z nas pochodzi,
Ledwie za nasze własne uważać się godzi.
Że jednak krew Jowisza Ajaksa tak bodzie,
Niech wie, że i ja również Jowisza mam w rodzie:
Z ojca dziad mój Arcesy Jowisza jest synem.
Żaden z nas nie zabijał, nie zmykał przed gminem[1].
Ja i z matki[2] w Merkurym mam boskiego dziada;
Tak bogów w obu rodach Ulikses posiada.

  1. Telamon i Peleus, synowie Eaka, zabiwszy swego brata Fokusa, musieli uciekać z ojczyzny.
  2. Matka Uliksesa, Antyklea, była córką Autolika, który był synem Merkurego.