Strona:PL Owidiusz - Sztuka kochania.djvu/061

Ta strona została uwierzytelniona.

bylebyś umiał na łożu
podpisać traktat pokoju...

Tam mieszka spokojna zgoda,
tam przebaczenie się rodzi.
Tam kochanek wszelkie dąsy
bardzo łatwo ułagodzi.

Po uspokojonym gniewie
i po zakończeniu sprzeczki
tem tkliwiej łączą swe dzióbki
pogodzone gołąbeczki.

Świat był z początku chaosem.
Niebo, morze z ziemią pustą, —
wszystko było pomieszane
ze sobą, jak groch z kapustą...

Niebo wzniosło się nad ziemię
i powstały wód odmęty,
a pusta ziemia zrodziła
najróżniejsze elementy.

Leśny zwierz zapełnił bory.
Ptactwo — powietrzne przestworza,