zamkniętych. Od chwili, kiedy został narzeczonym Rozalii, przez wzgląd na nią, wyrzekł się był wszelkich rozkoszy zmysłowych. Ale teraz, zapach kwiatów pobudził w nim instykta cielesne i mimowoli pomyślał o łabędziej szyi pani Moraines, o pąsowych jej usteczkach i ząbkach białych jak perły, o kształtnych obnażonych ramionach, obsypanych złocistym puszkiem. Zachwycał się jej ciałem, choć usiłował przedstawić samemu sobie, że został oczarowany li tylko jej umysłem. Czyż poczucie obowiązku, zaciągniętego względem Rozalii, mogło wyjść zwycięzko z walki z równie silną pokusą? Piąta biła, gdy Ireneusz wyszedł z domu i wsiadłszy do oczekującej na niego dorożki, kazał jechać na ulicę Murillo. Przez cały czas drogi siedział z zamkniętemi oczyma, tak bolesnem było mu uczucie gorączkowego oczekiwania, z którem łączył się wstyd własnej słabości, obawa zetknięcia się z nieznajomym światem, głęboka radość na myśl ujrzenia tej ślicznej twarzyczki a nadto szalona nadzieja, tem więcej urocza im bardziej jest nieokreśloną — nadzieja, która popycha młodych ludzi do wejścia na drogą nową — dlatego właśnie, że nowa. Trwałość każdego stosunku, tak surowo przestrzegana przez ludzi dojrzałych, którzy wiedzą jak krótkiem jest życie
Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/149
Ta strona została przepisana.