Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/301

Ta strona została przepisana.

nowienia a które powinny były odezwać się w nim wtedy, gdy stawał się winnym postępków, o które się teraz obwiniał.
Zawiązując stosunek miłosny — stosunek niewinny wprawdzie, ale tajemnicą osłonięty — nie pamiętał on o tem, że poczucie uczciwości nie pozwala bałamucić młodej dziewczyny i że niebezpiecznem jest przyzwyczajać ją do uchylania się z pod czujnego rodzicielskiego oka. Nie pamiętał on o tem, że honorowy mężczyzna nie ma prawa wyznawać kobiecie uczucia, o którego stałości nie jest przeświadczonym i że o ile gwałtowna namiętność może usprawiedliwić popełniony występek, o tyle żądza wrażeń stanowi zwykle obciążającą okoliczność. Teraz dopiero te i tym podobne zarzuty przychodziły mu na myśl i na usta a zarazem po twarzy Emilii poznawał ile cierpiała, widząc, że nie posiadała dotąd bezwzględnego zaufania ubóstwianego brata. W stosunku ścisłej, wyłącznej niemal zażyłości, podobna nieszczerość jest zawsze bardzo bolesną. Ale przykre, z zawodem graniczące uczucie, którego doznała pani Fresneau, wyraziło się u niej jedynie niechęcią do młodej dziewczyny i kiedy brat wytłomaczył jej, jakiej usługi żąda, odrzekła z całą naiwnością:
— Miałam o niej lepsze wybrażenie.