Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/313

Ta strona została przepisana.

doskonale, że dobroczynność jest środkiem zdobycia rozgłosu.
— Przestań — przerwała Zuzanna — jesteś nieznośnym sceptykiem. I ze złośliwą ironią, cechującą kobiety, które zmuszone są uciekać się do kłamstwa dodała. — O! ciebie nie łatwo oszukać!
Baron uśmiechnął się zadowolony pochlebstwem, które mogłoby uśpić wszelkie podejrzenie, gdyby istotnie zrodziły się one w jego umyśle, bo próżność stanowi zawsze słabą stronę najrozumniejszego nawet mężczyzny. Ale baron dalekim był od cienia nawet nieufności. Zuzanna mogła oszukiwać z równą łatwością, z jaką Ireneusz zdołał wprowadzić w błąd siostrę. Osoby obcujące ciągle z nami, nie umieją dostrzedz zaszłej w nas zmiany, któraby natychmiast uderzyła każdego obcego człowieka. Ludzie mało znajomi, nie mają już zawczasu wytworzonego o nas zdania, podczas, gdy przyjaciele raz wyrobiwszy sobie sąd o naszym charakterze, nie zadają sobie trudu sprawdzania trafności swego mniemania. Oto dlaczego baron nie spostrzegł jak wzruszoną była Zuzanna podczas jego odwiedzin, które tym razem przeciągnęły się dłużej niż zwykle. Opowiadał jej różne ploteczki zasłyszane w klubie, podczas gdy Zuzanna niespokojnie kręciła się po pokoju, od czasu do czasu rzu-