jakiś doktór, człowiek poważny i ojciec rodziny, którego tak dalece swoją pozorną dystynkcyą a zapewne i ukrytemi wdziękami usidlać zdołała, że stale i regularnie przynosił jej co pierwszego pięćset franków, które stanowiły jej miesięczny dochód, ale pani Raułet, kobieta niezwykle rachunkowa, pragnęła powiększyć jeszcze ten dochód i w tym celu oddzieliła od mieszkania — zbyt dla niej obszernego — trzy pokoje, z których jeden mógł służyć za salonik, drugi za gabinet a trzeci za sypialnię. Z powodu osobnego wejścia, pokoiki te mogły stanowić wygodne i zamknięte mieszkanko w sobie, które pani Raulet umeblowała sprzętami, stanowiącemi spadek bardzo smutnej pamięci. Będąc przez lat dziesięć płatną kochanką jakiegoś waryata, którego szaleństwo rodzina utrzymywała w tajemnicy, otrzymała po jego śmierci, umówioną zawczasu sumę dwudziestu tysięcy franków, oraz całkowite umeblowanie mieszkania, w którem przez czas tak długi oddawała się swemu ohydnemu zawodowi.
Ireneusz nie przypuszczał nawet jak brudnem i shańbionem było życie kobiety, z którą zawierał umowę. Ale wpośród Paryża, w którym kryje się tyle intryg miłosnych, niejeden piękny i bogaty młodzieniec podąża do podobnego mieszkania, chociaż znaną
Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/348
Ta strona została przepisana.