Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/359

Ta strona została przepisana.



IV.
Uraza panny Koletty.

Dwa miesiące blizko upłynęły od rozpoczęcia tego życia jednostajnego a jednak pełnego rozkoszy, życia nie obfitującego w inne wypadki prócz tęsknoty za ostatnim pocałunkiem i oczekiwania nowych pieszczot, gdy jednego ranka, w chwili, gdy Ireneusz wychodził z domu, śpiesząc się na schadzkę z kochanką, Franciszka wręczyła mu list przyniesiony z poczty. Ireneusz drgnął mimowoli, poznawszy na kopercie pismo Klaudyusza Larcher. Od Ferdynanda, z którym widział się przed kilkoma dniami, przechodząc koło pałacu Saint-Euverte, dowiedział się, że przyjaciel jego bawił czas jakiś we Florencyi a następnie w Pizie. Wysłał był nawet do obu tych miast dwa listy poste-restante, na które nie otrzymał dotąd odpowiedzi. Rzuciwszy okiem na stempel pocztowy, przekonał się, że list Klaudyusza wysłanym został z Wenecyi. Zaciekawiony