— A zatem, w najszczęśliwszym razie pan Ireneusz powróci do domu o trzeciej odrzekła pani Offarel z widocznem zadowoleniem, jakie sprawia pokonanie przeciwnika argumentem nie dającym się odeprzeć — a że pan Fresneau pije śniadanie o siódmej, a Franciszka już od szóstej kręci się po pokojach...
— Ależ to wyjątkowe zdarzenie, którego za regułę uważać niepodobna przerwała pani Emilia, zniecierpliwiona uszczypliwością gderliwej kobiety, a obawiając się nowej napaści, zmieniła temat rozmowy, rzucając zapytanie:
— Zapomniałam się spytać pani, czy Kopciuszek wrócił ostatecznie do domu?
Kopciuszek — była to bura kotka, darowana przez panią Offarel nauczycielowi rysunku, Jakóbowi Passart, którego wspólne zamiłowanie do malarstwa łączyło węzłami ścisłej przyjaźni z jej mężem. Każde z małżonków Offarel posiadało gwałtowną namiętność: on żyłkę malarską, dla której nieraz zaniedbywał zajęcia biurowe, ona — szaloną miłość do rodu kociego. A mieszkaniu swem przy ulicy des Bagneux miewała zwykle po pięciu wychowańców tego gatunku. Jakob Passart, oddawna już szalenie rozkochany w Rozalii, rozwodził się kilkrotnie z tak gorącem! pochwałami nad pięknością Kopciuszka, żo-
Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/37
Ta strona została przepisana.