tego wymagały, zdarzała mu się niekiedy prawie pewna sposobność zarobienia pieniędzy, któremi uprzejmie dzielił się z panem Moraines. W tym właśnie czasie Kompania północna, której Desforges był administratorem, zakupiła linię kolei żelaznej, mającej tylko wewnętrzne znaczenie i której akcye były mało cenione na giełdzie. Paweł, uprzedzony w swoim czasie, skorzystał z raptownej zwyżki tych akcyj i zarobił około trzydziestu tysięcy franków, z których część przeznaczył na kupno kosztownych koronek dla żony.
Z powodu tej operacyi finansowej, młoda kobieta miała bardzo charakterystyczną rozmowę z Ireneuszem. Zapytała, ile dochodu przyniósł mu „Sigisbeusz“ i dodała:
— Gdzie umieściłeś te pieniądze?
— Nie wiem — z uśmiechem odparł Irereusz — moja siostra kupiła listów zastawnych za pierwsze tysiąc franków a resztę schowałem do biurka.
— Pozwólże, abym ci dała siostrzaną radę — odpowiedziała. — Mamy znajomego, który jest administratorem Kompanii północnej i który nam mówił... Ale przyrzeknij, że nie zdradzisz tajemnicy...
Tu wytłomaczyła mu całą kombinacyę odkupienia akcyj.
Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/411
Ta strona została przepisana.