Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/466

Ta strona została przepisana.

jest za młodym... Może napisze artykuł do którego z brukowych pisemek? I na to też się nie zdobędzie, zanadto jest sentymentalnym... A gdyby też uniósł się gniewem i zerwał z Zuzanną? Ach! to byłoby wyśmienite!... Próżne marzenia! Chłopak w jego wieku, goły jak święty turecki, miałby się wyrzekać młodej, szalenie rozkochanej kobiety, której w dodatku grosza płacić nie potrzebuje?.. Szalona myśl! Ale jeżeli postawi warunek, aby Zuzanna zerwała ze mną a ona przez miłość dla niego zgodzi się na to?...
Zaczął teraz rozważać, o ile niewygodnem byłoby dla niego nagłe zerwanie:
— Po pierwsze, stracę Zuzannę; po drugie, gdzież znajdę inną kobietę tak miłą, tak dowcipną i — co najgłówniejsza — tak dobrze znającą moje przyzwyczajenia?... Cóż zrobię z wieczorami? Zresztą Paweł jest najserdeczniejszym moim przyjacielem...
Dopiero przypomniawszy sobie, jak niezbędnym ze względów materyalnych był dla państwa Moraines stosunek z nim, uspokoił się trochę.
— Nie — oświadczył stanowczo, dochodząc do bramy swego pałacu — ona się mnie nie wyrzeknie, on jej nie porzuci i wszystko ułoży się jaknajlepiej... Tak się zwykle dzieje...