rej mieszczą się sprawozdania teatralne, przejrzała potem drugą, wreszcie pierwszą a to co na niej wyczytała, musiało wzruszyć ją głęboko, bo głos jej drżał, gdy podając Klaudyuszowi gazetę mówiła:
— Co za nieszczęście!
Klaudyusz, przerażony niespodzianem i gorączkowem wzruszeniem aktorki, schwycił gazetę i w rubtyce „Ech paryzkich“ wyczytał następujące słowa:
„W chwili oddawania pod prasę dziennika, otrzymaliśmy wiadomość, która sprawi smutne wrażenie w całym świecie literackim. Pan Ireneusz Vincy, autor grywanego z powodzeniem „Sigisbeusza“, strzelił do siebie z rewolweru w mieszkaniu swem przy ulicy Coëtlogon. Kula trafiła koło serca. Pospieszamy uspokoić licznych wielbicieli młodego poety zapewnieniem, że życiu jego nie grozi niebezpieczeństwo. Sympatyczny nasz kolega jest wprawdzie ciężko rannym, ale doktorzy wydobyli już kulę i rokują choremu rychły powrót do zdrowia. Powody, które skłoniły młodego poetę do tak rozpaczliwego kroku, są dotąd niewiadome“.
— Ach! Koletto! — krzyknął Kiaudyusz — to ty go zabiłaś!
Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/529
Ta strona została przepisana.