Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/540

Ta strona została przepisana.

ry jej płaci; druga istota pragnąca użyć rozkoszy miłosnych i w tym celu wzięła drugiego bardzo młodego kochanka; wreszcie istota dbała o głos opinii i o szacunek ludzki i dlatego żyje z mężem: każdego z nich kocha po swojemu: i starego kochanka, który płaci i młodego który ją kocha. Niektóre natury podobne są do chińskiego pudełka, które w sobie sześć lub siedem mniejszych pudełeczek zawiera... Człowiek jest bardzo skomplikowanem zwierzęciem!...
— Skomplikowanem? — przerwał ksiądz z odcieniem niedowierzania w głosie. Tak... tak.. używacie zawsze podobnych określeń, aby uniknąć jaśniejszego wyrażenia myśli. Jest to poprostu nędzna kobieta, która rządzi się zmysłami tylko... Cała ta historya jest wstrętna i brudna...
Gdy wymawiał szorstkie te słowa, oburzenie malowało się na szlachetnej jego twarzy.
Widocznie myśl o uciechach zmysłowych, wstrętną mu była, jak wogółe księżom, którzy musieli walczyć z temperamentem namiętnym, pożądającym miłości. Wkrótce jednak obrzydzenie ustąpiło miejsca głębokiemu smutkowi, pod wrażeniem którego tak dalej mówił: