a opuścił ją ze stopniem doktora filozoti. Teraz pisał rozprawę, której sam tytuł brzmiał paradoksalnie, złączony z nazwiskiem syna spekulanta: „O psychologicznych podstawach pojęcia własności“. To dzieło, mające być usprawiedliwieniem naukowem majaczeń kolektywistycznych, było ścisłym wyrazem jego przekonań, o których szczerości nie mogli wątpić ci, co jak Jan, znali go od dzieciństwa. Crémieux-Dax przyjął zasadę głoszoną przez Salvadora i Darmestetera, którzy bronili jej z takim zapałem. „Dwa dogmaty — pisał autor „Proroctwa lzraela“ — tworzą Judaizm: Jedność bóstwa i mesyanizm, to jest jedność praw tego świata i tryumf sprawiedliwości na ziemi. Te dwa dogmaty w obecnej chwili przyświecają postępowi ludzkości w nauce i w porządku społecznym, a zowią się w języku nowoczesnym jednością sił wiarą w postęp“. Jan nieraz słyszał od kolegi te cytaty i komentarze do tego credo, przypominające mu zasady ojca, lecz rozwinięte szerzej i łączące Mojżesza z Dantonem i Pięcioksiąg z Prawdami człowieka. Głębokie przekonania rewolucyjne Crémieux-Daxa nie wyszły z granic teoryi aż do fatalnego przesilenia w roku 1898; które stanowi wybitną datę naszych stuletnich niesnasek. Doprowadziło ono do wybuchu i do wrzenia wszystkie żywioły. Od tej chwili dopiero milioner-filozof wystąpił do działania z zimną zaciekłością, zamiast dawniejszego nieokreślonego humanitaryzmu, modnego w kołach uniwersyteckich. Tej właśnie czułostkowej modzie dał się pociągnąć Jan z powodów, o których wspomniał panu Ferrand, a Ademar Ru-
Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/109
Ta strona została przepisana.