Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/257

Ta strona została przepisana.



X.
SERCE DZIEWCZĘCE.

Zaledwie stanęło w myśli Jana to groźne zapytanie, od którego zależała cześć całej rodziny, przypomniały mu się zagadkowe słowa siostry.
Antoni poszedł do niej dzisiejszej nocy w chwili rozpaczy i szczerości. Nie ograniczył się do wyznania popełnionej winy. Mówił z nią i o sposobach zaradzenia złemu. Żądał, aby mu dopomogła do wyszukania pieniędzy. Jakiż sposób proponował, że wywołał takie jej oburzenie? I podejrzenie, które Jan odpychał zrazu jako zbyt haniebne, opanowało go nanowo.
Antoni te pięć tysięcy franków musiał dostać od Rumesnila, wyzyskując jego stosunek z siostrą. Oburzenie Julii pochodziło ztąd, że chciał ją nakłonić, ażeby sama wystąpiła z tem hańbiącem żądaniem...
— Czy to możliwe?... — zapytywał siebie Jan, wychodząc z biura, w którem zadzierzgnął się nowy