Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/275

Ta strona została przepisana.

Wbiegł na górę, przeskakując po cztery schody, pozostawiwszy matkę i brata w zdumieniu, że przeszedł pod ogniem ich komentarzy, nie odpowiadając ani słowa. Dowiedziawszy się od służącej w przedpokoju, że Julia jest u siebie, uczuł takie bicie serca, że musiał oprzeć się o ścianę w korytarzu, zanim zapukał do drzwi pokoju, w którym miała się odegrać nowa scena rodzinnego dramatu, i to najboleśniejsza.
Jeżeli jeden z członków rodziny ma poczucie, że jest jej obrońcą, opiekunem wspólnego honoru, podtrzymuje go tajemna siła, która mu daje odwagę wypełnienia do końca obowiązku.
— Julio — przemówił Jan, zamknąwszy za sobą drzwi — wracam od Rumesnila...
Julia drgnęła, ale zapanowała nad sobą. Dla poskromienia niepokoju, wywołanego wzruszeniami, doznanemi upłynionej nocy i rana, chciała się zabrać do ćwiczeń przygotowawczych do egzaminu w Sèvres. Nie zdała ostatnich egzaminów z powodu właśnie romansu z Ademarem, który pochłaniał wszystkie jej myśli, a potem uzyskała pozwolenie ojca na słuchanie wykładów w Sorbonie i w Collége de France, zamiast w liceum. Ale przechodziła jednocześnie i kurs liceum. Dziś po południu opracowywała zadany temat: „Objaśnić ten wiersz Vergiliusza: Z różnorodnych plemion, o! Rzymie! stworzyłeś jeden naród”. Łatwo zgadnąć, z jakiem zajęciem pracowała nad tem. Nagły powrót, wyraz jego twarzy, dźwięk głosu, sama obecność jego, który tak dawno nie przychodził do niej na rozmowy... Niema już wątpliwości... Badanie, od którego wymknęła się