Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/316

Ta strona została przepisana.



X.
ET NE NOS INDUCAS...

W rodzinach takich jak, Monneronowie, wyrosłych w sposób opaczny, wbrew zasadniczym podstawom społeczeństw zdrowych, spostrzega się zjawisko jeszcze tragiczniejsze od katastrof takich, jak oszustwo Antoniego i upadek Julii. Tym objawem jest zupełne osamotnienie w chwilach przesilenia członków tych rodzin słabo spojonych — choćby nieszczęścia ich były sobie pokrewne, a nawet takież same. Ojciec i syn — matka i córka — bracia i siostry cierpią, te same bóle, w tych samych warunkach, i nie domyślają się nawet podobieństwa swych cierpień. Nie rozumieją się, ani nie umieją sobie dopomódz wzajemnie. Stoją obok siebie, a są obcy sobie. Brak im tego tajemniczego spojenia, tej domyślności mimowolnej a zupełnej, będących przywilejem rodzin, posiadających trądycye, gdzie każde pokolenie jest jednem ogniwem tego samego łańcucha, jednym epizodem tej samej historyi. Tam rodzice mogą podtrzymać swem doświadczeniem dziecko, będące dalszym ciągiem ich istnienia, tam starsze rodzeństwo