Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/327

Ta strona została przepisana.

nie — jak każde inne. Trzeba je rozważyć i zbadać swoją odporność, nic więcej. Obowiązki? Żeby je uznawać, trzeba w nie wierzyć. A w imię czego miałaby Julia uznawać obowiązek kobiety, która ma zostać matką, do ochronienia za jakąbądź cenę życia swego dziecięcia?...
— Bo to jest pojęcie ogólnie przyjęte...
— A jeżeli ja go nie przyjmuję?
Zanadto nasłuchała się ojca, wysławiającego krytycyzm umysłowy, niezależność moralną, to wszystko, co nieszczęśliwy nazywał szumnie „rozumem,” a co jest tylko osobistem zapatrywaniem na rzeczy — osobistym kaprysem i anarchią duchową.
Dziwaczne pojęcie porządku społecznego, które czyni każdego człowieka sędzią bezwzględnym społeczeństwa 1 moralności! Córka rewolucyonisty, nawykła do stwierdzania swej niezależności systematycznem pogardzaniem i przyjętemi ogólnie wyobrażeniami. I w chwilach tragicznej walki z sumieniem była to taż sama fatalna mania buntowania się przeciw przesądom, którą się posługiwała, a przecież wszystko można uważać za przesąd, jeżeli się nie uznaje żadnego innego kryteryum, oprócz własnego zdania? Oprócz tej jednej podstawy do oporu, jakim jest wrodzony instynkt, który budzi w sercu kobiety miłość macierzyńską, zanim jeszcze zostanie matką — na czem więcej mogła się ona oprzeć? Na niczem, oprócz czczych i bezużytecznych zasad, któremi zaciekli szaleńcy usiłują zastąpić Boga żywego i pełnego miłości — Ojca Niebios — Stworzyciela całego porządku świata i rządzących nim praw, którego przykazania, objawione ludziom, nie pozostawiają po-