Strona:PL P Bourget Po szczeblach.djvu/398

Ta strona została przepisana.

ciele siły publicznej, postawieni przez niego na straży dzieła, stworzonego przez krańcowy indywidualizm.
— To jest system, do jakiego ucieka się natura — dodał. — Dawniej uformowane organa osłaniają te, które się dopiero tworzą... To tłuste tkanki liszki, żywiące poczwarkę, a raczej motyla, który się w niej formuje...
Ksiądz Chanut skinął głową potakująco, jak się to często zdarza księżom z tej samej, co on, partyi, przekonany tą frazeologią, niby naukową, w jakiej celują niektórzy demagogowie, obecnej chwili, a zdradzającą najzupełniejszy brak ścisłości umysłu, najzupełniejsze przeciwieństwo racyonalnej metody obserwacyi: rozumowanie za pomocą analogii.
Trzej towarzysze weszli na schody. Przepychali się przez tłum studentów i robotników, zupełmający schody, oczekujący swojej kolei. Crémieux-Dax dla dla utorowania sobie drogi trzymał w ręku, wysoko nad głową, trzy niebieskie bilety. Jednym z artykułów opracowanej przez niego tak skrupulatnie ustawy było, że w dniach wielkich zebrań bilety, rozdawane tym, którzy mieli zająć miejsca na estradzie, dawały im prawo wejścia przed zwykłymi słuchaczami, członkami lub gośćmi, zaopatrzonymi w bilety białe. Zazwyczaj drobny ten przywilej nie napotykał trudności. Ale tego wieczora założyciel Związku Tołstojowskiego mógł sobie zdać sprawę z działalności swego przeciwnika, Riouffola, podczas upłynionego tygodnia. W chodzących od pierwszego stopnia przyjęło groźne pomrukiwanie. Tłum rozstępował się przed nimi, ale robiąc uwagi, które zapowiadały