Strona:PL P Bourget Widmo.djvu/163

Ta strona została przepisana.



V.
SPOWIEDŹ.
Dalsze urywki z dziennika Malelerc’a.
I.
Promontogno, 24 sierpnia 1893.

...Zatrzymaliśmy się tu na dni kilka, w połowie drogi między Engadiną i Włochami — temi rozkosznemi Włochami, do których z taką radością jechałem z Eweliną, gdzie dawniej tak pragnąłem żyć, niczem nie krępowany, z Antoniną!... Jakie smutki czekają mnie tam teraz? Jakie zawody? Jakie napady tej idée fixe, która zaczęła mnie prześladować? Co napiszę w tym dzienniku, do którego wracam, szukając po takiem długiem milczeniu ulgi w rozmowie z sobą samym, jak dawniej, w innych godzinach? Wówczas byłem wolny, bez tej świadomości, że serce tkliwe, oddane śledzi każdy mój ruch. Wówczas mogłem puścić wodze cierpieniu własnemu, nie słysząc tego odbicia, co zdwaja jego siłę, bez tej męki, jaką