Strona:PL P Bourget Widmo.djvu/37

Ta strona została przepisana.



II.
MATKA I CÓRKA.

Głęboko, gwałtownie wrażliwa, posiadająca szczególną siłę panowania nad wyrazem twarzy, nad głosem i spojrzeniem, siłę, co pozwalała jej ukrywać wszystkie wzruszenia, stanowcza i nieugięta z pozorami niesłychanej łagodności, wykształciwszy jeszcze tę dwoistość swojej natury pod wpływem wychowania przy boku ojca i matki, takich od niej różnych, którym nie mogła okazać się taką, jaką była w istocie; przyzwyczajona szukać zawsze punktu oparcia w samej sobie, a ztąd zdolna, choć tak napozór rozsądna, do najbardziej niespodziewanych i najromantyczniejszych porywów, bo każda samotność skazuje na egzaltacyę, a nikt nie jest samotniejszy od młodej dziewczyny cichej i zamkniętej w sobie; przytem piękna ową urodą, zbyt subtelną, prawie wątłą, rozrzewniającą, która domaga się opieki, a której czar podwojony był u niej urokiem zagadkowym, z powodu nieznanych stron jej charakteru — taką ukazała się Antoni-