Strona:PL P Bourget Zbrodnia miłości.djvu/267

Ta strona została przepisana.

mogło być jego udziałem wtedy, gdy zamknęły się na wieki wrota zaklętego pałacu, około którego przeszedł obojętnie. Kochał ją teraz jak umarłą, której głosu nigdy już usłyszeć nie będzie mu danem. Ale pamięć istoty zmarłej jest wolną od wszelkiej zmazy, a Helena?
— Wszystkie perfumy Arabii... — powtarzał, zacierając ręce jak krwawa szekspirowska królowa.
Ciężar znów przygniatał mu serce... Czy znajdzie ulgę kiedykolwiek?... A jeżeli te wyrzuty są tylko mrzonką, zrodzoną przez rozłączenie! Jeżeli dziecko boi się w nocy, widząc przed sobą niejasną jakąś postać, jakiegoż lekarstwa używa rozsądny ojciec? Prowadzi syna do przedmiotu, który strach wzbudził, a poznanie rzeczywistości usuwa obawę. Gdyby on także spróbował tego lekarstwa? Gdyby wrócił do Heleny i poznał własnemi oczyma doniosłość krzywdy, którą jej wyrządził?
— Jedyny to środek, jaki mi jeszcze popozostaje — powiedział sobie pewnego dnia i postanowił natychmiast wrócić do Paryża.
Choroba ta od sześciu przeszło tygodni gryzła mu serce.