cy służyć do herbaty, czytania lub roboty, stały przy kominku; łagodnemu syczeniu ognia towarzyszył szmer wody gotującej się w imbryku nad lampką, umieszczoną na nizkim stoliczku. Umeblowanie tego nieco zapchanego saloniku, nosiło właściwą obecnej chwili cechę różnorodności, przy tem wszystko wydawało się tu zbyt nowem, choć niejedno staro wyglądało. Od pierwszego rzutu oka łatwo było dostrzedz, że ów czysto paryzki pozór, był rozmyślnie pokojowi nadany. Rażącą sprzeczność z resztą otoczenia, stanowiły niektóre, widocznie z prowincyi pochodzące, przedmioty, jak: staroświeckie, wyszłe już z mody, srebra lub dwie wiszące na ścianie kopie obrazów treści religijnej, do których bezwątpienia przywiązanemi były jakieś wspomnienia z lat dziecinnych. To wrażenie przeciwieństwa byłoby jeszcze widoczniejszem dla kogoś, kto zwiedziwszy resztę mieszkania, znalazłby wszędzie widoczne ślady, że osoby tu zamieszkałe, od niedawna zaledwie przybyły do Paryża. Salonik ten mieścił się w niewielkim pałacyku przy ul. de la Rochefoucauld pod Nr. 3. W dolnej części tej ulicy, która stromym bardzo spadkiem bieży ku ulicy Św. Łazarza, znajdowało się kilka domów, odznaczających się nader dziwaczną budową i kilka mieszkań prywatnych, oto-
Strona:PL P Bourget Zbrodnia miłości.djvu/6
Ta strona została przepisana.