Strona:PL P Bourget Zbrodnia miłości.djvu/9

Ta strona została przepisana.

głość kibici — wszystko znamionowało w tej kobiecie połączenie piękności form ciała z urodą oblicza. Jasno kasztanowate włosy, przedzielone rozdziałem na środku głowy, osłaniały do połowy czoło trochę zanadto wysokie, jako dowód, że siła wyobraźni i uczucia przeważała nad chłodną rozwagą. Przy jasnej cerze twarzy miała ciemne oczy, które stawały się piwnemi lub czarnemi, stosownie do kurczenia lub rozszerzania się źrenicy; namiętnością, energią i dumą tchnęły wszystkie rysy jej twarzy, począwszy od wyrazistej linii profilu, świadczącej o silnem rozwinięciu dolnej części głowy, skończywszy na śmiało zarysowanych ustach i od podbródka godnego greckiej kamei, do nosa tworzącego z czołem prawie prostą linię. Czysty, pełen życia charakter tej twarzy, usprawiedliwiał w zupełności namiętność, z jaką mąż tulił ją do siebie, a zarazem widoczna niechęć młodej kobiety stawała się jasno zrozumiałą wobec niesympatycznej twarzy jej pana i władcy. Były to dwie istoty z różnych, odrębnych światów: Alfred Chazel przedstawiał skończony typ francuzkiego mieszczanina, który w epoce fizycznego rozwoju ciała zbyt usilnie pracował, zdawał egzamina i za dużo godzin ślęczał nad książką lub rysunkami. Na twarzy tego trzydziesto-dwuletniego mężczyzny rysowały się