Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/101

Ta strona została przepisana.

Hrabia tak kończył:
— Między zdrajcami znajdzie się taki co powie wam: „Jestem silnym! Pomagaj mi, a podzielę się z tobą mą władzą!“ Nie wierz im Don Ludwiku. Fałszywi mędrkowie pojawią się i rzekną: „Król jest słabego umysłu; dla szczęścia dla sławy Porlugalji, wybierzmy innego, godniejszego tronu.” Simonie, jesteś szczerze przywiązanym do swojéj ojczyzny, nie słuchaj tych rad zdradzieckich. Bądźcie obydwaj wiernymi, szlachetnymi, niewzruszonymi: nosicie nazwisko Souza. Hrabio de Castelmelhor (Ludwik zadrżał i powstał), i ty, Don Simonie de Vasconcellos, połóżcie ręce na mojém sercu, które za kilka chwil bić przestanie, i przysięgnijcie mi, że uwolnicie Alfonsa VI od otaczających go zdrajców.
— Przysięgamy! — jednogłośnie zawołali bracia.