Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/127

Ta strona została przepisana.

był bardzo zazdrosnym; żona jego bowiem była najpiękniejszą kobiétą w całych Włoszech. W przeciągu cztérech miesięcy, zabiłem tam pięciu kawalerów i ociekłem z miasta, by uniknąć szubienicy. W Parmie, do któréj się schroniłem, hrabina Aldea Ritti obiecała mi tysiąc piastrów, jeżeli wyprawię na tamten świat jednego z jéj kuzynków; nazwisko bowiem jego znajdowało się w testamencie jéj męża, w którym bardzo bruździło — i tam sprawiłem się dobrze, i stosownie do umowy zostałem nagrodzony. We Francji, służyłem u księcia de Beaufort; lecz tam ludzie bronią się zaciekle, zatém zręczność moja była mi nieużyteczną; aż dopiéro w przejeździe przez Hiszpanię uczęstowałem dobrém pchnięciem młodego franta, który chciał się żenić z córką Alkada, wbrew życzeniu lego szanownego urzę-