Vasconcellos. Siedziała przy oknie i często zwracała niespokojne spójrzenia ku bramie pałacu, znajdującéj się na końcu obszernego dziedzińca otoczonego granitowemi filarami.
Sala w której znajdowały się obie kobiéty, miała równie jak cały pałac powierzchowność surową i staroświecką. Bo téż było to gniazdo szlachetnego domu, który wyprowadzał swój ród od czasu władztwa Kartagińczyków, licząc pomiędzy przodkami władców Iberyjskich, Wizy-Gotskich książąt, oraz króli Kastylskich, Arragońskich i Portugalskich.
Na ścianach sali wisiały familijne portrety, których dziwnie piękny pędzel, był tajemnicą malarzy staréj hiszpańskiéj szkoły. Naprzeciw drzwi na środku ściany wisiały trofea z broni, gdzie rycerska kopja krzyżowała się z dzirytem i zakrzywioną szablą Maurów Grenady.
Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/166
Ta strona została przepisana.