Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/227

Ta strona została przepisana.

dziłeś interes do skutku? — zapytał Padewczyk. — Czy będziemy mieli dziś polowanie?
— Nie masz się o co pytać — odpowiedział faworyt — gdy idzie o szaleństwo, Alfons zawsze gotów.... A ty zrobiłżeś swoje?
— Udało mi się nadspodziewanie. Znalazłem człowieka, który sam jeden wydarłby zdobycz dziesięciu ludziom, i który również przeciwko dziesięciu potrafi ją obronić, gdyby mu ją odbić chcieli.
— Ależ to prawdziwy fenix! — Wasza Excellencja przekonasz się w końcu. Podczas zamieszania donna Inès zniknie; człowiek który ją porwie, będzie niby jéj oswobodzicielem, a tymczasem przyprowadzi ją pod opiekę Waszéj Excellencji.
— Doskonale obmyślone! — zawołał Conti.
— Ona zaś zawdzięczając swemu wspa-