Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/243

Ta strona została przepisana.

cznéj. Protegował z zapałem miernych malarzy, którzy kwitnęli wówczas w Lizbonie, i okazał dosyć smaku przy odnowieniu starożytnych pomników Portugalskich. Muzyka jego, której nie nazywał jak inni krolowie swoją kaplicą, lecz balem, składała się z doskonałych artystów sprowadzonych wielkim kosztem z rozmaitych stron Europy. Nakoniec, ostatnia cecha podobieństwa, Alfons pisał także wiersze. Zdaje się zbytecznem dodać, że, lepiej by uczynił, gdyby się, wstrzymał od tego.
Cóżkolwiekbądź Alfons stawał się zupełnie innym człowiekiem, skoro szło o pokazanie artystycznego smaku. Zbyt lekkomyślny, aby miał rachować wydatki, rozrzucał złoto pełną ręką i dokonywał planów najkosztowniejszych.
Sala, w której zbierali się rycerzę Niebokręgu, zdawała się istotnie pałacem boga.. Nocy, Sklepienie wyobrażało niebo zasiane rozlicznemi gwiazdami; nad samym zaś tronem