pachę to ja, jako przyjaciel od serca segnora Antoniego Conti de Vintimille z przyjemnością zastąpię jego miejsce.
— Jak się nazywasz, mój przyjacielu zapyta! król?
— Ascanio Macarone dell Acquamonda, Najjaśniejszy Panie, gotów służyć Waszej Królewskiej Mości, na lądzie na morzu i innych miejscach; tak przeciwko Maurom jako i przeciw Chrześcijanów, jak również gotów przebić się swą własną szpadą a to aby dowieść jednéj dziesięciotysiącznej części swego nie zachwianego i gorącego poświęcenia.
— Padewczyk wymówił cały okres jednym tchem.
— A to jakiś zabawny oryginał! rzekł Alfons; — wynagrodzi nam płaczliwą miną hrabiego.... No, Hrabio! czy przyjmujesz, tego człowieka za chrzestnego ojca?
— Jest-że on szlachcicem? — szepnął Castelmelhor.
Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/246
Ta strona została przepisana.