swoim i ulubieńcem. Młodszego zaś brata Jana, przeznaczył na archidjakona w Sobredella.
Żaden nigdy faworyt nie wzbudzał takiego, jak Antoni Conti, przestrachu. Wszyscy głośno przyznawali mu starożytne szlachectwo, chociaż każdy znał jego plebejuszowskie pochodzenie; wszyscy drżeli na jego nazwisko. Brakowało mu tylko jeszcze podpory jakiego wielkiego pana; gdyż, pomimo swych wszystkich starań, zdołał tylko przyciągnąć do siebie dorobkowiczów i drobną szlachtę. Był on jednak wszechwładny, i za prawdę! więcéj sam jeden miał pochlebców, niż infant don Pedro, brat Alfonsa, i donna Luiza de Guzman, królowa-regentka Portugalii.
Infant był piękny młodzieniec, świetnych bardzo nadziej; z bratem swoim we wszystkiém rażącą tworzył sprzeczność. Mówiono nawet między narodem, że żal
Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/30
Ta strona została przepisana.